Friday 27 March 2015

Just a bit of Easter deco :)

Uwielbiam takie naturalne dekoracje, chociaż zatęskniłam za kolorem :).
Taki nasz mały DIY mix ;)


Białe styropianowe jajeczka pomalowane farbką akrylową z zestawu Kalinki (ona je malowała :)). Naprawdę mają tak intensywny kolor :).




Jajeczka z piórkami już pokazywałam. Plaster drewniany to również DIY, pękł mi podczas suszenia, ale myślę, że taki niedoskonały wygląda nawet ciekawiej :). Plaster z charakterem ;)


 

Śnieżyce przyniosła mi córcia z ogródka. Chyba lubi dawać mi kwiaty, bo często  w markecie przynosi mi bukiet i mówi: mamusiu, proszę, kupiłam dla ciebie kwiaty :)).



Napiszę jeszcze na pewno przed Świętami, dekoracyjnie będzie dalej, a co ;).

Trzymajcie się, buziuńka, udanego weekendu :).
SHARE:

Wednesday 18 March 2015

Sharing some L*O*V*E :)

Kocham kwiaty, życia sobie bez nich nie wyobrażam, co żadną tajemnicą dla tych, którzy do mnie wpadają nie jest :). Dwa dni temu wpadłam na pięknego pierwiosnka, nie tylko urzekł mnie kolor płatków, ale też bordowe łodyżki :). 
W OBI sezon ogrodowy również otwarty, pod chmurką czekała masa kwiatów: bratki, żonkile, jaskry, krokusy... Nic, tylko brać :). Wzięłam, posadziłam, obfociłam i zapraszam :)











 Pierwiosnek z tymi pięknymi, bordowymi łodyżkami :)








 Sasanka, która ma również czerwoną siostrę :), pokażę na pewno jak zakwitnie :)



 Mój kot! Wie, co dobre ;)





Uściski wysyłam :).


SHARE:

Sunday 15 March 2015

Spring :)

Ubiegły weekend upłynął nam pod hasłem "temperatura", więc na pociechę wyciągnęłam styropianowe jajeczka i wspólnie z Kalinką trochę ich ozdobiłyśmy. Bardziej dla zabicia bakcyla, niż z potrzeby :). Dzień był piękny, na zewnątrz było bardzo ciepło i w domu, dzięki kwitnącym hiacyntom, również czuć było wiosnę :).




Tu już moja mała Myszeczka podczas pracy, widzicie te wąsiki? :))


Piórkami przepiórek zostałam zasypana przez znajomego :). Są naprawdę piękne i mam ich tyle, że nie wiem jak wykorzystać, chociaż kilka pomysłów właściwie kiełkuje :).


A tu już efekt mojego tworzenia ;)


Chociaż przyznam się, że o wiele bardziej podoba mi się jajeczko z jednym pórkiem, które zrobiła Kalinka :).


W tym tygodniu dokupię jajeczek i w przyszły weekend będziemy produkować dalej wielkanoce zawieszki ;).

A co do innych dekoracji, to w sklepie Nanu-Nana były niedawno takie wazoniki i świeczniki w kilku odcieniach niebieskiego i musztardowym :). Za grosze :). Koszyczek i doniczka również z tego sklepu.


Miłej niedzieli, serdeczności  dla Was :))).
SHARE:

Saturday 14 March 2015

Goodbye my Deer ;)

Hej wszystkim :).
Bardzo Wam dziękuję za komentarze i już spieszę z wyjaśnieniem, że luty był wyjątkowo ciężki... Dopadła mnie jakaś niemoc, taka totalna, krótko mówiąc serducho się zbuntowało :D. Tydzień pracowitego urlopu, potem trochę w pracy, tydzień szkolenia. Marzec znowu częściowo w domu, tym razem na zwolnieniu na Kalinkę. Na szczęście zwykła infekcja, wydaje się, że obydwie wychodzimy na prostą :). 

Aguś, bardzo dziękuję za pytania :). Aparat jeszcze żyje, chociaż czasem zachowuje się dziwnie. Może oddam do serwisu, nie miałam czasu na niego, aura też nie sprzyjała fotografii. Ale wiosna u drzwi, dni coraz dłuższe, światła coraz więcej, więc i fotek będzie przybywać :).

Chciałam oficjalnie pożegnać pana rogatego, jest tak uroczy, że mu się należy, a co ;). Przy okazji "wnętrzarsko", bo jakiś czas temu w saloniku stanęła komoda. Taki kompromis między tym, co bym chciała a tym co jest w sklepach :). Rogaty zamieszkał na chwilę na niej, ale już spakowany w podróż na strych ;).


Szukałam komody z półkami i otwieranymi drzwiami. Nie wiem jak Wam, ale mi ciężko jest zapanować nad porządkiem w komodach z szufladami :D.




Rogacizna pojawiła się również w tekstyliach, tak na koniec sezonu, bo wydaje mi mi się, że to typowo zimowy motyw :). Miły, polarowy kocyk za całe 20 zł (i wygląda dużo lepiej, niż na fotce ;) ), nie mogłam nie kupić ;).


Od czasu, kiedy robiłam te zdjęcia dekoracje już się zmieniły, pojawiło się więcej koloru, którego szczerze mówiąc bardzo mi brakowało :). Dom pełen kwitnących kwiatów i otwarłyśmy już sezon ogrodowy :). W ubiegły weekend posiałyśmy z Kalinką lobelię, godecję, czarnuszkę, smagliczkę do rozsady a ja miałam trochę czasu na przygotowanie i odchwaszczenie rabatek :).  Nie mogę się już doczekać kiedy będę mogła posiać co nieco na zewnątrz ;).

To tyle u nas na teraz :). Mam jeszcze post taki już troszeczkę wielkanocny, czy Wy też szukacie inspiracji świątecznych? :). W ubiegłym roku obydwa Święta spędziłam u rodziców, dekorowania było więc niewiele. W tym myślę, że postawię na naturalne dekoracje, trochę pierza i gałązek ;).

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że tu jeszcze ze mną jesteście :) <3
SHARE:
© White Valley. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig