A myśmy mieli małą niespodziankę, tzn. problem z ogrzewaniem :)). Która dość konkretnie pokrzyżowała przygotowania. Na krótko, na szczęście, pojechałam z córą do "teściów" a P. ogarniał sytuację i jak już zrobiło się znowu ciepło, to się okazało, że to już przedświąteczny weekend :D. A przed nami odświeżenie ścian, a jak się rozpędziłam, to i drzwi i okno i półka poszły pod pędzel :).
Mimo wszystko ciacha zostały upieczone.
Troszkę dekoracji udało mi się gdzieś po drodze wydziergać ;)
I udekorować troszeczkę :)
A dzisiaj udało mi się nie złapać choinki (bo jakoś tak głupio mi się przyznać, że to nie córcia, ale własnie ja wywróciłam 2,5 metra pięknego drzewa :P).
Mam nadzieję, że spędziliście ten cudowny czas zdrowo i radośnie :)
no to widzę że się ten 2013 rok żegna z Wami z hukiem :)))))))))))) oby lepszy był następny rok ...jak na takie przeboje to i tak jest perfekcyjnie !!!!!
ReplyDeletepiękne dekoracje, szczególnie zaprzęg z konikiem dala ;-)
ReplyDeletejakie ładne ciacha upiekłaś:))) też robiłam, ale już wszystko zjedzone. choinka upadła?! ojej... mam nadzieję, że się nic nie stało... ściskam Ciebie kochana!
ReplyDeletebuziaków moc
Świetne dekoracje,a ciastka wyglądają niesamowicie apetycznie :) Pozdrawiam - M.
ReplyDeleteale ładne świąteczne dekoracje!
ReplyDeletew tym roku nie udała nam się przeprowadzka przed świętami, więc wszelkie pomysły i inspiracje przechodzą na przyszły rok ;)