Użyłam:
- 1,5 małego pojemniczka malin (trochę zjadła córcia ;))
- kilka listków bazylii
- brązowy cukier do smaku
- delikatnie gazowaną wodę :).
Maliny z bazylią, cukrem i odrobiną wody zblendowałam a później wszystko wymieszałam z reszt wody w butli (Ikea).
Pycha! :)
Uwielbiam truskawki :), a taki drink smakowity i bomba witaminowa!
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie :)
Marta
Pięknie wygląda :) do wypróbowania koniecznie nawet w wersji +18 ;-)
ReplyDeleteWygląda obłędnie! Wypróbuję na pewno ;) buziaczki Moniś ;*
ReplyDeleteno właśnie, a z truskaweczką też by mogło fajnie się zgrać ???? ja muszę zrobić teraz sałatkę ze szpinakiem i truskawkami ...jak będzie dobre to wrzucę przepis :)))))) a może TY już je jadłaś w takim połączeniu ???? a ta wersja córkowa to piękna po prostu :)))))) BUZIAKI :)
ReplyDeleteAj pysznie uwielbiammmm:)
ReplyDeleteI'll definitely try this! :)
ReplyDeleteNa maliny jeszcze trochę muszę poczekać i będę miała je prosto z ogrodu, wtedy rozpocznę malinową ucztę ;)
ReplyDeletePiękne, ja już też niecierpliwie czekam na własne słodkości z ogrodu
ReplyDeletepycha
Wygląda smakowicie. Jeszcze nie załapałam się na pierwsze maliny :)
ReplyDeleteThis looks very good!!! :)
ReplyDeleteTaki napój na pewno jest pyszny, uwielbiam smak malin :)
ReplyDeleteObejrzałam Twoje wcześniejsze posty z ogrodu....ależ zdjęcia cudne, marzenie.
Ja również jestem zakochana w ogrodach i roślinach i również na czas letni zapominam troszkę o domu i żyję ogrodem i tarasem :))
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Nie ważne jak go nazwać, ważne, że wygląda niesamowicie apetycznie i ma się ochotę wypić/zjeść wszystko!! :) wspaniałe zdjęcia, przyciągają uwagę :)
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko
Malin z bazylią jeszcze nie próbowałam, ale zawartość Twoich szklanek musiała być pyszna!
ReplyDeletePyszne to :)
ReplyDelete